2017-08-18
Top 3 zabawki na długą podróż
Długa i męcząca podróż może być utrapieniem dla niejednego rodzica, a co dopiero dziecka, które nie jest przystosowane do ciągłego przebywania w jednym miejscu. Podróżowanie ze smykiem to duże wyzwanie. Płacz, marudzenie, nudzenie się, nie wspominając już o ewentualnej chorobie lokomocyjnej. Taki scenariusze często odwodzą nas od pomysłu wspólnego wyjazdu. Na szczęście mając pod ręką kilka podręcznych zabawek, łatwiej będzie przetrwać ten czas. Co zatem spakować do dziecięcego plecaka, żeby kilkugodzinna podróż nie była przykrym obowiązkiem, a miłym wstępem do rodzinnie spędzonego czasu?
Książeczka – do pooglądania i poczytania
Są dzieci, które uwielbiają czytanie książek, zarówno w zaciszu domowym, jak i podczas jazdy samochodem. Słuchanie, jak również wspólne czytanie z rodzicami może być zatem nie tylko świetną formą treningu wyobraźni malucha, ale również umilaczem w trakcie podróży. W przypadku starszych dzieci doskonałym rozwiązaniem są elektroniczne książki w formie e-booków, będące ciekawym połączeniem przyjemnego z pożytecznym.
Zabieranie ze sobą książek nie jest jednak polecanym sposobem w przypadku dzieci cierpiących na chorobę lokomocyjną. W tym przypadku o wiele lepszym pomysłem jest skupianie wzroku na punkcie znajdującym się w znacznej odległości, niż czytanie i oglądanie fotografii z głową pochyloną w dół, co może powodować nudności, utrudniające dalsze podróżowanie.
Pojazdy – każdej wielkości
Mali chłopcy najbardziej ucieszą się z zabrania swojego ulubionego pojazdu. Nie ważne, czy nasz synek jest pasjonatem maszyn rolniczych, czy budowlanych – w obu przypadkach ich towarzystwo w czasie podróży może okazać się świetną przygodą. Jeep Cross Racer z ruchomymi elementami, terenowym zawieszeniem i oponami z bieżnikiem z pewnością zainteresuje niejednego smyka. Podobnie zresztą jak teleskopową ładowarką Manitou z wysuwanym ramieniem i otwieraną maską silnika.
Radiowóz policyjny
Choć żaden kierowca wolałby na swej drodze nie napotykać na patrol policji, inne wyobrażenie na ten temat mają mali chłopcy. Marzeniem każdego chłopczyka jest bycie w przyszłości policjantem. Pomocne w realizowaniu tego pragnienia mogą być policyjne jeepy, wyposażone w moduł świetlno - dźwiękowy i terenowe zawieszenie, np. Land Rover czy Jeep Wrangler marki Bruder.
Czego lepiej nie zabierać?
Niezbyt polecaną propozycją okazują się małe przedmioty, które w razie gwałtownego hamowania mogą się wysypać i pogubić, wprawiając w stan irytacji zarówno rodzica, jak i rozdrażnionego poszukiwaniami malucha. Wówczas zamiast spokojnej drogi będzie czekało nas nerwowe poszukiwanie drobnych elementów w różnych częściach pojazdu. A zatem, zabieranie jakichkolwiek puzzli, klocków, magnesów, kredek czy innych niewielkich zabawek jest najgorszą z możliwych opcji.