2018-05-30
Poznaj najlepsze zabawki na podróż dla Twojego dziecka
Podróże z dzieckiem nie zawsze są przyjemne, z czego doskonale zdaje sobie sprawę większość rodziców. O ile na początku wydaje nam się, że mamy wszystko przygotowane i nasza pociecha niczym nas nie zaskoczy, o tyle w trakcie przekonujemy się, że jest inaczej. Mała istota często trzyma coś w zanadrzu i nigdy nie wiemy, kiedy akurat się znudzi i postanowi nam pokazać, w jak bardzo złym jest humorze. Czy istnieje zatem sposób na zaradzenie wszelkim niedogodnościom? Od czego zacząć?
Pakujemy zabawki!
Wybierając się z dzieckiem w podróż, postarajmy się odpowiednio spakować. Nie chodzi tu tylko o przekąski i ubrania na zmianę, ale przede wszystkim o zabawki. Kiedy je wybieramy, powinniśmy wziąć pod uwagę kilka istotnych kwestii, takich jak: wiek pociechy, długość podróży, porę dnia i środek lokomocji. Innej rozrywki będzie od nas wymagało roczne dziecko, a innej cztero- czy też pięciolatek. Podobnie rzecz wygląda, jeśli chodzi o długość podróży. O ile w godzinną podróż wystarczą dwa drobiazgi, o tyle w przypadku kilkugodzinnej, powinniśmy mieć przygotowane różne niespodzianki, tak by mały człowiek nie znudził się po kilku minutach. Środki komunikacji to również oddzielne zagadnienie. Auto czy pociąg dają nam nieco większe pole do popisu, jeśli chodzi o ilość zabawek, niż np. samolot.
Kiedy już wszystko zaplanowaliśmy, to pozostaje kwestia wyboru. Oczywiście najprostszą metodą, uskutecznianą przez większość rodziców kilkulatków jest przekazanie do rąk tabletu. Wówczas spora część podróży mija nam we względnym spokoju, ale i to rozwiązanie na ogół się znudzi. Jeśli pociecha dostaje urządzenia elektroniczne jedynie w podróży, to rzeczywiście może być nimi zainteresowana dłuższy czas, jednakże istnieją również inne zabawki, które wnoszą dużo więcej w rozwój malucha.
Pluszaki – teatrzyk w podróży!
Idealną opcją zabaw, niemalże obowiązkową w czasie każdej podróży, jest zabranie ze sobą pluszaków. Każde dziecko ma swoją ukochaną przytulankę, z którą nie rozstaje się w domu, a wybierając się gdzieś dalej poza miejsce zamieszkania, tym bardziej potrzebuje swojego ukochanego przyjaciela. Kilka pluszaków zabiera trochę objętości, ale jeśli podróżujemy autem, jest to doskonała opcja, aby w trakcie podróży móc improwizować i organizować różne tematyczne scenki z udziałem pluszowych króliczków, piesków czy hipopotamów. Zabawa pluszakami jest atrakcyjna dla kilkulatków, ale trzeba przyznać, że nawet nieco starsze dzieci, choć nie zawsze się przyznają, w dalszym ciągu sentymentem darzą swoje ukochane misie. Nieduże przytulanki bez problemu będą mogły „występować na deskach” teatru, zorganizowanego na stoliku w pociągu, umilając czas dzieciom i dorosłym. Nieduża maskotka sprawdzi się w samolocie, przytuli, gdy pojawią się turbulencje i złagodzi stres lądowania. Trzeba przyznać, że nieocenioną rolą maskotki jest jej moc wyciszania wielkich smutków, które u dzieci lubią pojawiać się często znienacka, a w podróży, która dla dziecka jest męczącym doświadczeniem, jak najbardziej mogą się zdarzyć. A nic tak nie utuli, jak ukochany tygrysek czy miś, może ukołysze do snu i pozwoli podróż przetrwać dużo łatwiej.
Rebusy, karty, zagadki – trening umysłu w podróży
Podróż nie musi być czasem bezczynnym dla dziecka, warto ją bowiem wykorzystać kreatywnie, poświęcając czas na rozwój wyobraźni, poznawanie literek czy świata zwierząt poprzez zabawy, które angażują dziecko. Nieocenione są wszelkiego rodzaju karty, nieduże rebusy, zestawy zagadek w formie blistrów z kolorowymi, spiętymi kartkami. Obrazkowa postać tego typu zabawek jest atrakcyjna zarówno dla dwulatka, a dostosowana do wieku, jak najbardziej może go stymulować, dziecko poznaje świat zwierząt, uczy się nazywać figury geometryczne czy kolory. A podróż mija dużo zabawniej. Poza tym dla malucha w pewnym momencie zabawą może stać się samo wertowanie kolorowych kartek, co też stymuluje rozwój motoryki małej. Natomiast wersje rebusów dla starszych dzieci, zawierające pytania matematyczne, z wiedzy o przyrodzie czy językowe, to zabawa przez naukę. Czas płynie wówczas zdecydowanie szybciej, przy czym nie sposób docenić ergonomii takich gadżetów. Gra w karty też będzie dobrym sposobem na umilenie czasu w podróży, młodsze dzieci mogą grać z dorosłymi w Piotrusia, starsze z pewnością będą pochłonięte nieco bardziej „dorosłymi” grami: w makao czy wojnę, nie zwracając uwagi na mijające godziny.
Figurki – rozwijaj wyobraźnię w podróży!
Podróż nie musi być przykrym doświadczeniem dla dziecka, warto od najmłodszych lat uczyć pociechy pakowania zabawek, planowania i organizowania planu zabaw na podróż, aby pokazywać, że może to czas poświęcony na wspólną, ciekawą i angażującą zabawę. Nieocenioną rolę podczas wojaży z dzieckiem mają figurki. Te imitujące ludzi, marki Bruder, pozwalają, np. na zabawę w snowboard czy organizowanie zjazdów narciarskich. A trzeba przyznać, że fotel samochodu, samolotowy stolik podręczny mogą stanowić prawdziwą inspirację do kreowania tras zjazdowych, ścigania się czy nawet nauki narciarskiego fachu. Kompaktowy kształt zabawek to dodatkowa zaleta, gdy każdy centymetr naszego bagażu jest cenny.